4 i 8 miejsce w Halowym Charytatywnym turnieju piłki nożnej

4 i 8 miejsce w Halowym Charytatywnym turnieju piłki nożnej

6 grudnia nasza szkółka piłkarska dostała zaproszenie na charytatywny halowy turniej piłki nożnej dla chłopców (rocznik 2005) i młodsi o Puchar Starosty Działdowskiego. Tego dnia od godz 9.00 rywalizowaliśmy jednocześnie zbierając pieniądze dla chorego Kajetana Skwara.

W turnieju wzięły udział następujące drużyny:

Grupa A:

UKS "Jedynka" II Nidzica,
UKS 'Sokół" Działdowo,
Młode Orły "Nadnarwianka' Pułtusk,
MKS "Mławianka" Mława.

Gruba B:

MKS Przasnysz,
MKS Ciechanów,
,"Polonia" Iłowo,
UKS "Jedynka" I Nidzica.

Każdy mecz trwał raz 15 min, graliśmy na bramki 3x2, piłka nożna nr 4 - boiskowa.

Na otwarcie turnieju nasza II drużyna grała z faworyzowaną Mławą. Od początku napór Mławianki, jednakże dobrze spisująca się w tym meczu defensywa nie pozwoliła na groźne ataki. Bramki padają w późniejszej fazie gry. Niedokładne podanie w środku pola przejmują piłkarze z Mławy, kontra i 0:1. Zbyt krótkie wybicie Naszego bramkarza Oliwiera Gałęziewskiego, przejęcie piłki w środku i niestety 0:2. Mimo bardzo ambitnej gry naszej drużyny i wielkiej ambicji Mławy wynik nie uległ zmianie. Nasi piłkarze notowali w tym meczu bardzo dużo strat, widać było u niektórych wielką tremę podczas gry.

Kolejne spotkanie UKS "Jedynka" II Nidzica grała z Pułtuskiem. Jeszcze dobrze mecz się nie rozpoczął a błędy w kryciu w naszym zespole spowodowały utratę bramki. Przeciwnik ma przewagę, u nas kolejne bardzo niedokładne podania piłki. Wyrównująca bramka to zasługa Huberta Śliwki, który wykonywał rzut wolny z linii środkowej boiska. Bardzo mocne i precyzyjne uderzenie na bramkę, piłka dość niespodziewanie odbija się od Olka Łochnickiego (całkowicie myląc bramkarza) i mamy remis:)W tym spotkaniu to my mieliśmy jeszcze jedną wyśmienitą okazję - zamieszanie przed polem karnym przeciwnika, gdzie piłkę przejmuje Hubert Wojtkiewicz, który mając pustą bramkę nie decyduje się na strzał, tylko wdaje się w kiwkę i traci piłkę. Kolejny bardzo dobry mecz bramkarza, defensywy (Kotyla, Kleszcz), nieco lepiej gra linia pomocy. Ostatecznie dzielimy się punktami z rywalem.

Trzeci grupowy mecz to zmagania z sąsiadami z Działdowa. Mecz kończy się bezbramkowym remisem, choć to Działdowianie mają więcej z gry - ale po raz kolejny nasz bramkarz i defensywa spisują się na medal:). W meczu tym za bardzo nie zagroziliśmy przeciwnikowi (bierna postawa zawodników ofensywnych), jedynie godny uwagi był bardzo groźny strzał Huberta Śliwki. Drużyna z dorobkiem 2 pkt zajmuje 4 miejsce w grupie.

Nasza pierwsza drużyna zmagania zaczęła od rywala z Przasnysza. Drużyna bardzo wymagająca, niezwykle silny przód. Mecz od początku wyrównany, jednakże to my mamy więcej z gry. Maciej Tobojka atomowym strzałem trafia w poprzeczkę, za chwile to samo czyni Piotr Baranowski. W meczu tym odnotowujemy dużo niecelnych strzałów (Pejas, Baranowski, Kobus). Przeciwnik również dwa razy zagroził naszej bramce (strzał zablokowany i ofiarna interwencja Kacpra Demskiego). Pod koniec meczu marnujemy wyśmienitą okazję-Jakub Pejas z kąta nie trafia do pustej bramki. Bardzo szkoda tego meczu gdyż mogliśmy mieć wspaniały mecz otwarcia.

Kolejny przeciwnik to MKS Ciechanów. Od początku to my przeważamy strzelając bardzo ładną brankę-bardzo szybko rozegrany aut, Maciej Tobojka zagrywa do Dominika Kobus, który po raz pierwszy pokonuje bramkarza z Ciechanowa. Druga bramka dla naszego zespołu pada ponownie za sprawa Dominika Kobus, który bardzo sprytnie wyprzedza bramkarza i strzałem głową podwyższa wynik. Groźnie strzelają kolejno Jakub Wiśniewski, Dominik Kobus. Mecz kończy się rezultatem 2:1 dla Nidzicy, a bramkę tracimy po precyzyjnym strzale z rzutu wolnego pod poprzeczkę (po faulu Michała Grzebskiego).

Ostatni mecz z gospodarzem turnieju Iłowem to gra nerwów. Aby zająć pierwsze miejsce w grupie musieliśmy wygrać to spotkanie różnicą 8 bramek. Od początku miażdżąca przewaga naszych piłkarzy, jednakże tego dnia szwankowała i to bardzo nasza skuteczność. W ciągu pierwszych pięciu minut meczu strzelamy zaledwie 2 bramki, marnując pięć 100% sytuacji. Wiele naszych strzałów jest niecelnych, mnóstwo uderzeń wybronił najlepszy zawodnik w tym meczu-bramkarz Iłowa. Coraz mniej czasu a bramek nie przybywa. Jakub Pejas marnuje 2 sytuacje do pustej bramki, za chwile rehabilitując się i podwyższa wynik. Ostatecznie wygrywamy 5:1 (bramki Kobus - 4, Pejas - 1) awansujemy do półfinału zajmując drugie miejsce w grupie (z dorobkiem 7 pkt). Szkoda tego ostatniego meczu, tym bardziej, że mieliśmy ok 10 niewykorzystanych wręcz wzorowych sytuacji do zdobycia bramki.

Nasza II drużyna w półfinale pocieszenia trafiła na zawodników z Ciechanowa. I po raz kolejny bardzo ambitna gra defensywy nie pozwoliła cieszyć się nam ze zwycięstwa. Bramkę straciliśmy dosłownie w końcówce spotkania (brak krycia przy rozegraniu piłki z autu). Po raz kolejny zabrakło nam siły i precyzji w przodzie. W meczu o 7 miejsce nasi chłopcy ulegli Polonii Iłowo 1:3 (bramka najlepszego zawodnika tego zespołu Huberta Śliwki).

Nasi chłopcy z pierwszej drużyny w walce o finał zmierzyli się z "Mławianką". Od początku to Mława narzuciła swoje tempo gry. Bardzo twarda gra przeciwnika mocna zaskoczyła niektórych naszych piłkarzy. Mnożą się błędy w kryciu. Zawodnicy z Mławy grają coraz odważniej, dwa razy bezlitośnie wykorzystując błędy w kryciu. Pojedyncze strzały naszego zespołu nie zagroziły za bardzo świetnie dysponowanemu bramkarzowi z Mławy. Mecz kończy się rezultatem 0:2 i pozostała nam walka o brązowy medal. A tu trafiliśmy na UKS "Sokół" Działdowo. Mecz walki z obu stron, jednakże znów dała o sobie znać fatalna skuteczność naszych zawodników. Marnujemy wyborne sytuacje, przeciwnik ma jedną (rzut rożny), wykorzystuje znów błąd w kryciu i schodzimy pokonani 0:1. Ostatecznie zajęliśmy w turnieju najgorsze dla zawodników 4 miejsce.

Turniej ostatecznie wygrywa zespół z Przasnysza. W meczu finałowym z Mławą zachowali więcej sił, determinacji. Okazali się drużyną, która praktycznie tego dnia wykorzystała bezlitośnie każdą nadarzającą się okazję do zdobycia bramki. Niestety nam dziś tego zdecydowanie zabrakło. Po raz kolejny jesteśmy dobrze ambitnie grającą drużyną, a z parkietu schodzimy znów pokonani. W II drużynie było bardzo dużo ambicji, woli walki, ale zabrakło nam siły rażenia w przodzie (mnogość przegranych pojedynków, niecelne podania, wybijanie piłki na oślep)

Podczas turnieju odbył się konkurs żonglerki nogą i głową (suma tych prób). W konkursie wzięli udział Dominik Kobus, Maciej Tobojka, Hubert Śliwka, Hubert Wojtkiewicz. Zmagania te wygrał zawodnik z Działdowa.

Na zakończenie turnieju nastąpiło wręczenie statuetek, wyróżnień, pucharów i medali. Tytuł najlepszego bramkarza zdobył zawodnik z Przasnysza, statuetka najlepszego zawodnika turnieju trafiła do Mławy. Nam pozostał miły akcent - Dominik Kobus został najlepszym strzelcem turnieju zdobywając 6 bramek.

Klasyfikacja końcowa:

1. MKS Przasnysz

2. Mławianka Mława

3. UKS Sokół Działdowo

4. UKS Jedynka Nidzica

5. MKS Ciechanów

6. Młode Orły Pułtusk

7. KS Polonia Iłowo

8. UKS Jedynka II Nidzica

Tego dnia jednak to nie miejsca były najważniejsze. Najważniejszy był Kajtek, dla którego spotkaliśmy się w Iłowie. Na moją prośbę zawodnicy i rodzice dołożyliśmy również coś od nas. Udało nam się zebrać dla Kajtka 500 zł + 200 od szkółki co dało razem 700 zł, które zostały przelane na konto na leczenie i rehabilitacje tego malutkiego chłopczyka. Drodzy rodzice i zawodnicy serdecznie dziękuję Wam za to, że nie pozostaliście obojętni na moją prośbę. Dziękuję za to, że mogę na Was liczyć. Szczególne podziękowania kieruję do MAMY Huberta Wojtkiewicza, która przeprowadziła zbiórkę wśród swoich sąsiadów:):)

Dla zainteresowanych podam nr konta na które można wpłacać pieniądze dla Kajtka Skwary:

21 1240 1590 1111 0010 2531 7517 z dopiskiem "Kajtek Skwara".

Kajtek ma rok i trzy miesiące. Urodził się zdrowy, był radosnym chłopcem - największym szczęściem swojej mamy. Jednak uległ nieszczęśliwemu wypadkowi...

Chłopiec ma poparzone ok. 30 proc. powierzchni ciała (twarz, szyję, ręce, klatkę piersiową i plecy). Kajtek ma poparzenia II i III stopnia. Chłopczyk jest już po przeszczepie skóry i czekają go kolejne zabiegi. Potrzebne są więc pieniądze na jego dalsze leczenie, tj. specjalistyczne ubranka uciskowe, plastry silikonowe, maści, leki.

JESZCZE RAZ WIELKIE DZIĘKI:):):)

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości