III miejsce w turnieju Frendo Cup 2017

III miejsce w turnieju Frendo Cup 2017

Tradycją staje się zajęcie „pudła” w wojewódzkim turnieju piłki nożnej „Frendo Cup”. 4 czerwca piłkarze UKS Jedynka Nidzica po raz 3 wzięli udział w tym fantastycznym wydarzeniu. W turnieju wzięło udział 8 zespołów podzielonych na dwie grupy:

GRUPA A: UKS Frendo I Dywity, Węgoria Węgorzewo, Polonia Pasłęk, SKS Szczytno

GRUPA B: UKS Frendo II Dywity, UKS Jedynka Nidzica, Tęcza Biskupiec, Sokół Ostróda.

Mecze rozgrywano na boisku Orlik w Kieźlinach, grano raz 15 min 5 zawodników w polu + bramkarz.

Pierwszy turniejowy mecz graliśmy z UKS Frendo II Dywity. Już pierwsza nasza akcja przyniosła nam bramkę (Maciej Tobojka zagrał prostopadłą piłkę do Dominika Śpiewak, który nie zmarnował wybornej sytuacji sam na sam z bramkarzem).. Za chwile ponownie Dominik Śpiewak w wybornej sytuacji (podanie Maciej Tobojka), lecz minimalnie niecelnie. W 7’ podwyższamy wynik spotkania (indywidualna akcja Miłosza Popławskiego w narożniku pola karnego, „skręcił” 2 obrońców, strzał na bramkę, bramkarz wybronił, dobitka z ostrego kąta już skuteczna). Za chwilę Miłosz asystował (Maciej Tobojka strzał z pierwszej piłki i mamy 3:0). 30 sekund później Maciej Tobojka ograł bramkarza i z metra z kąta uderza do pustej bramki…. Piłka mija bramkę…W ostatniej minucie spotkania faulowany jest Miłosz Popławski (20 metr). Strzał Maćka Tobojka i bramkarz bez szans. Super otwarcie turnieju.

Kolejny przeciwnik OKS Sokół Ostróda. Już w 1’ Miłosz Popławski oddaje niesygnalizowany strzał w poprzeczkę. W 3’ niesamowity Dominik Śpiewak prostopadłe podanie (Maciej Tobojka), sam na sam i mamy prowadzenie. W 5’ niesamowity lob z 30 metrów Dominika Śpiewak (dostrzegł, że bramkarz wyszedł poza pole karne, uderzenie precyzyjne z pierwszej piłki – bramka do telewizjiJ). Minutę później ponownie Dominik Śpiewak dobija drużynę z Ostródy (prostopadłe podanie Jakuba Pejas, sam na sam i ponownie bezbłędnie). W 11’ bohater spotkania Dominik Śpiewak wychodzi na czystą pozycję, sam na sam na pełnej szybkości, nagle pada na murawę wijąc się z bólu…niestety kontuzja przyczepu biodrowego i Dominik nie był w stanie kontynuować dalszej gry. Kontuzja okazała się bardzo groźna i Dominik niestety nie zagrał już do końca turnieju. A my w 14’ ustalamy wynik spotkania na 4:0 (Piotrek Baranowski uderzenie z rzutu wolnego z 25 metrów – bramkarza skutecznie zasłaniał Jakub Wiśniewski i piłka bezpośrednio wpada do bramki). Kolejny nasz bardzo dobry mecz.

Układ tabeli tak się ułożył, że w ostatnim grupowym meczu z Tęczą Biskupiec do zajęcia I miejsca w grupie wystarczył nam remis. Jednak mimo to to my od początku atakujemy (Popławski, Tobojka niecelne strzały). W 3’ obejmujemy prowadzenie (asysta Miłosza Popławskiego, do Maćka Tobojka który strzałem z 5 metrów daje nam prowadzenie). Zaledwie minutę później w łatwy sposób dał się ograć w polu karnym Jakub Pejas i przeciwnik wyrównał spotkanie. Za chwile dwa groźne uderzenia Jakuba Wiśniewskiego. Ten sam zawodnik w 11’ popełnia rażący błąd (wycofuje piłkę do naszego bramkarza lecz piłka zbyt lekka, przejmuje ją przeciwnik i nie ma problemu z podwyższeniem wyniku. Ostatnie 4 to szaleńcza pogoń Nidzicy. Marnujemy 3100% sytuacje (Tobojka, Pejas). Przegrana spowodowała, że to Tęcza Biskupiec zajęła I miejsce w grupie, My II i w półfinał ze zwycięzcą grupy A.

A zwycięzcą okazała się drużyna Węgorii Węgorzewo, która wygrała wszystkie swoje grupowe mecze. Niestety przed meczem niedyspozycję zgłosił Maciej Tobojka i musieliśmy sobie radzić w tym meczu beż żądła (Śpiewak), oraz reżysera gry (Tobojka). Na domiar złego z powodu urazu głowy na turniej nie pojechał podpora drużyny, Kobus Dominik. Mecz od początku pod dyktando Węgorii. W 4’ Damian Kleszcz zlekceważył podanie, został wyprzedzony, strzał z dystansu i przegrywamy 0:1. W 6’ błąd Kacpra Demskiego, który chciał łapać silny strzał (piłka uderzyła Go w klatkę piersiową i po rękach wpadła do bramki). My nie gramy nic w przodzie, a tył desperacko się broni. Trzecia bramka to strata Jakuba Pejas w środku boiska, strzał z dystansu i bramkarz bez szans. My pierwszy strzał oddajemy w…13 minucie. Mecz bardzo słaby w naszym wykonaniu, za bardzo było widać bram 2 podstawowych ludzi przodu.

Na osłodę pozostał nam mecz o 3 miejsce z przegranym II półfinału (Tęczą Biskupiec, która przegrała z Polonią Pasłęk). Tym razem już z Maćkiem Tobojką w składzie nie daliśmy przeciwnikowi najmniejszych szans. Pewna wygrana 2:0 (bramki Hubert Śliwka z głowy po rzucie rożnym od Maćka Tobojka, oraz po indywidualnej akcji Miłosza Popławskiego, który „wyłuskał” piłkę, rajd przez pół boiska). Mieliśmy również inne bramkowe szanse (Pejas w 1’ strzał w poprzeczkę, Miłosz Popławski w 4’ strzał bramkarz z najwyższym trudem na rzut rożny). Przeciwnik praktycznie ani razu poważnie nie zagroził naszej bramce.

Turniej wygrała drużyna Polonii Pasłęk, która zrewanżowała się za grupową przegraną z Węgorzewem. My ostatecznie III miejsce. Najlepszym zawodnikiem w naszej drużynie został Maciej Tobojka. Każdy z zawodników otrzymał medal, nagrody, drużyny puchary. Dla wszystkich do dyspozycji był grill, słodkości, tort. Impreza jak co roku na najwyższym poziomieJ.

UKS Jedynka Nidzica: Demski Kacper, Wejs Sebastian, Baranowski Piotr (kpt), Wiśniewski Jakub, Śliwka Hubert, Malinowski Aleksander, Pejas Jakub, Tobojka Maciej, Śpiewak Dominik, Popławski Miłosz, Kleszcz Damian.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości