Finał mistrzostw województwa nie dla UKS Jedynka Nidzica

Finał mistrzostw województwa nie dla UKS Jedynka Nidzica

Wielkim niepowodzeniem zakończył się wyjazd piłkarzy UKS Jedynka I Nidzica na półfinałowy turniej w ramach rozgrywek o Mistrzostwo Woj. Warmińsko - Mazurskiego. Po zajęciu drugiego (premiowanego awansem) miejsca w III fazie rozgrywek (pierwsze miejsce zajęła drużyna AP Stomil I Olsztyn), tym razem przyszło nam walczyć w jednym z dwóch półfinałów, który odbył się 05.06.2016 roku na obiektach Olimpii Elbląg. W turnieju tym wzięło udział 12 zespołów podzielonych na 4 grupy. W wyniku losowania znaleźliśmy się w grupie z Motorem Lubawa i Olimpia V Elbląg.

Pierwszym przeciwnikiem naszej Motor Lubawa okazał się niezwykle trudnym przeciwnikiem. Początek meczu to straszna nerwówka z naszej strony. Zawodnicy z Lubawy (podbudowani zwycięstwem grupowym z Olimpią Elbląg 3:0) od razu narzucili szybkie tempo gry. Niezwykle dużo pracy miał nasz blok defensywny, gdzie Piotr Baranowski, Michał Grzebski i Jakub Pejas w pełni wyłączali napastników ze skutecznej gry. Ok 5 minuty Dominik Śpiewak zmarnował dwie doskonałe sytuacje na zdobycie bramki (pierwsza sytuacja sam na sam i strzał w bramkarza, za chwilę strzał z pierwszej piłki - źle trafiony - z 5 metrów). Jak brzmi przysłowie niewykorzystane sytuacje się mszczą - w niegroźnej sytuacji w okolicach 20 metra fauluje Dominik Kobus. Do piłki podchodzi zawodnik z Lubawy, który strzałem w same okienko bramki daje prowadzenie swojej drużynie. Po stracie bramki gra zaostrza się. Zawodnicy z Lubawy co rusz padają na murawę (próba wymuszenia rzutu karnego). Niezwykle groźny strzał z rzuty wolnego oddaje Piotr Baranowski (bramkarz ledwo wybija piłkę na rzut rożny), oraz Dominik Kobus (strzał zablokowany z 5 metrów z narożnika)I połowa to bardzo słaba gra w naszym przodzie, akcje są niedopracowane, nerwowe. Druga połowa o niebo lepsza w naszym wykonaniu. Przeciwnik próbuje zaskoczyć nas długimi podaniami, my staramy się odrobić straty. To co nie udaje się Dominikowi Śpiewak w pierwszej połowie, zaskoczyło w ostatniej minucie meczu. Dominik dostaje świetne prostopadłe podanie od imiennika Kobus, tym razem tego nie marnuje i po bardzo ciężkim meczu remisujemy 1:1.

Drugi mecz z Olimpią Elbląg to istny horror. Od początku gospodarze turnieju grają bardzo twardo i walecznie, co znów okazuje się wielką trudnością dla naszego "przodu". Akcje są bezproduktywne i haotyczne. Pierwszą połowę gramy z wiatrem, ale w ogóle nie potrafimy tego wykorzystać (jedynie dwa strzały ze stałych fragmentów gry). Przeciwnik nie pozostaje dłużny, ale świetnie dysponowany tego dnia nasz blok defensywny i tym razem spisuje się bez zarzutu. Początek drugiej połowy to istne zaskoczenie - przeciwnik z najmniej oczekiwanym momencie zdobywa bramkę (strzał zawodnika wybijającego aut - piłka niesiona wiatrem wpada za plecy Kacpra Demskiego). Od tego momentu nie mając nic do stracenia nasza drużyna ruszyła do szturmowych ataków. Przesunięty do przodu Jakub Pejas wprowadza duże ożywienie. Ponownie Dominik Śpiewak dwa razu znajduje się w wyśmienitej okazji ale zamiast podawać decyduje się na strzały, które pewnie broni bramkarz z Elbląga. Gra wielokrotnie przerywana jest przez faule z obu stron. W doliczonym czasie gry po faulu Olimpii do piłki podchodzi Dominik Kobus, który precyzyjnym strzałem uderza piłką w......słupek (niestety do dobitki zabrakło niewiele). po tym strzale sędzia zakończył mecz. W pełni rozgoryczeni musieliśmy uznać wyższość przeciwników grupowych, którzy wygrywając w półfinałach awansowali do FINAŁU WOJEWÓDZKIEGO. Tym większa była gorycz, że w każdym z rozegranych tego dnia meczu mieliśmy okazje, aby schodzić z boiska zwycięsko.

Niestety rzeczywistość okazała się brutalna, jechaliśmy z nadziejami, wróciliśmy z NICZYM. Mimo braku awansu należą się słowa uznania dla wielu naszych zawodników, którzy zostawili całe serce na boisku. Choć turniej ten także po raz kolejny pokazał, że nie wszyscy piłkarze potrafią się odpowiednio przygotować do tak bardzo ważnych zawodów (walka na 100 %, "gryzienie trawy", itp.).

NIESTETY nasza przygoda z rozgrywkami "Orlików' w sezonie 2015/2016 dobiegła końca.

UKS Jedynka I Nidzica: Demski Kacper, Baranowski Piotr, Grzebski Michał, Wiśniewski Jakub, Pejas Jakub, Popławski Miłosz, Kobus Dominik, Śpiewak Dominik, Tobojka Maciej, Kleszcz Damian.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości