III miejsce UKS Jedynka Nidzica w turniejo "Frendo Cup 2016"

III miejsce UKS Jedynka Nidzica w turniejo "Frendo Cup 2016"

Miłym akcentem zakończyli swoje starty w sezonie 2015/2016 piłkarze UKS Jedynka Nidzica. 11 czerwca wzięliśmy udział w wojewódzkim turnieju piłki nożnej "Frendo Cup 2016". Do rywalizacji przystąpiło 7 drużyn (miało być 8, ale Vęgoria Węgorzewo nie dojechała) podzielonych na dwie grupy. W gr A znalazły się UKS Frendo Dywity, Ap Stomil Olsztyn, Orlęta Reszel, w gr B: Huragan Morąg, Polonia Pasłęk, UKS Jedynka Nidzica, Tęcza Biskupiec.

nasza drużyna rozgrywki grupowe rozpoczęła meczem z Pasłękiem. Od początku mecz bardzo wyrównany, żadna z drużyn nie "odstawiała nogi". Pierwsza połowa to znów nie wykorzystana znakomita sytuacja Dominika Śpiewak (sam na sam). Mecz dynamiczny, pełen walki. Jedyna bramka w tym spotkaniu pada dla naszego zespołu. Autorem trafienia jest Dominik Kobus, który wykorzystał wrzutkę z autu i strzałem głową dał nam zwycięstwo. W meczu tym godne odnotowania były strzały Dominika Śpiewak, Michała Grzebskiego, Jakuba Pejas, Dominika Kobus

Kolejna potyczka to dobrze znamy Huragan Morąg. Od początku widać nerwowe zagrania w obydwu zespołach. Pierwsza bramka autorstwa Morążan (strzał z głowy z rzutu rożnego przy biernej postawie obrońcy Michała Grzebskiego). Długo nie rozpaczaliśmy i już po 2 minutach był remis (asysta Maćka Tobojka, który zagrał piłkę do Jakuba Pejas. Ten zamknął akcję i wślizgiem daje nam wyrównanie). Tym razem i my nie cieszyliśmy się długo remisem. Ponownie wrzutka z daleka w nasze pole karne - napastnik z Morąga uprzedza naszych obrońców i precyzyjnym strzałem daje prowadzenie. Nie załamaliśmy się takim  obrotem sprawy - ponownie wyrównujemy - za sprawą Dominika Śpiewak, który dobił piłkę po strzale naszego zawodnika (bramkarz z Morąga wypuścił piłkę z rąk). Jeszcze nie ochłonęliśmy po wyrównaniu a już mieliśmy 3 bramkę (Dominik Kobus sprytnie dobija piłkę, po strzale z rzutu wolnego Maćka Tobojka). Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i do ostatniego meczu w grupie przystępowaliśmy z kompletem 6 pkt.

Ostatni przeciwnik Tęcza Biskupiec okazał się niezwykle wymagający. Gra pressingiem, walka na całym boisku - powodowało to, że nie mogliśmy rozwinąć "skrzydeł". Dominik Kobus w 6 minucie fauluje 15 metrów od bramki zawodnika z Biskupca. Rzut wolny, piłka nad murem i same okienko, niestety przegrywamy 0:1. Druga połowa to nasza gra o niebo lepsza. Mamy groźne strzały, przeciwnik lekko obniżył loty.  Wyrównanie padło a niezwykle trudnej sytuacji. Dominik Śpiewak mając na plechach dwóch obrońców (w okolicy pola karnego) sprytnie uwalnia się i uderza niezwykle precyzyjnie tuż przy słupku. Remis ten pozwolił nam zająć pierwsze miejsce w grupie.

Półfinały zostały rozegrane na krzyż - UKS Jedynka Nidzica grało z drugą drużyna z gr A AP Stomil Olsztyn. Mecz od pierwszego gwizdka pod naszą kontrolą. Ambitnie grający zawodnicy z Olsztyna kończyli swoje akcje tuż prze linią naszego pola karnego. Bramka dla nas wisiała na włosku (znakomite okazje Dominiką Śpiewak). W 7 minucie meczu szok. Zawodnik ze Stomilu oddaje niegroźny strzał zza linii środkowej, piłka szybuje, nasz bramkarz Kacper Demski był pewny chwytu piłki, a ta??????odbiła się od Jego rąk....i trafia między Kacpra nogi....powoli wtaczając się do naszej bramki...niedowierzanie wśród naszych piłkarzy i kibiców. Strata bramki wprowadza wielką mobilizację ale i z biegiem czasu wielką nerwowość w naszym zespole. Marnujemy dosłownie 5 znakomitych okazji (Dominik Śpiewak, Dominik Kobus, Maciej Tobojka, Jakub Pejas). A przeciwnik????oddał w tym meczu tylko jeden strzał w światło naszej bramki i od razu gol...Niestety mimo przytłaczającej przewagi w końcówce meczu, schodzimy z boiska pokonani.

Na pocieszenie został nam mecz o trzecie miejsce w turnieju. A przeciwnik - gospodarz UKS Frendo Dywity (przegrali z półfinale z Huraganem Morąg 2:3). Nasz zespół rozpoczął spotkanie od zmian w składzie. Od pierwszej minuty w przodzie zagrali Miłosz Popławski i debiutujący w turnieju Filip Dąbrowski. Tyły wspomagał Jakub Wiśniewski, na czele  z Piotrkiem Baranowskim. W bramce Sebastian Wejs. Zmiana ta po 5 minutach przyniosła wymierne korzyści. Najpierw Miłosz Popławski wywalczył piłkę w polu karnym przeciwnika, następnie "skręcił" obrońcę i technicznym strzałem dał nam prowadzenie. Za chwilę Miłosz asystował przy kolejnej bramce dla Nidzicy, którą strzelił debiutant Filip Dąbrowski (zamknął akcję i pewnym strzałem z 5 metrów nie dał szans bramkarzowi). Po drugiej bramce Michał Grzebski w żartobliwy sposób "rzucił" w kierunku ławki rezerwowych "widzicie tak się strzela bramki...":). Jednakże z biegiem czasu mecz już nie był taki łatwy. Przeciwnik nie poddawał się. Niesieni dopingiem licznej publiczności co rusz zagrażali naszej bramce. Druga połowa to dwie wspaniałe interwencje Sebastiana Wejs, który bronił jak "natchniony"Przeciwnik zdołał nam strzelić dwie bramki (obydwie z kontry) - mecz zakończył się remisem 2:2. O losach 3 miejsca zadecydowały rzuty karne.

Pierwszy do strzału podszedł zawodnik z Dywit. Sebek Wejs bardzo skoncentrowany i to przyniosło efekt - nogami wybronił strzał gospodarzy. W Nidzicy pierwszy strzelał Maciej Tobojka - pewny techniczny strzał i prowadzimy 1:0. Druga kolejka - strzela zawodnik z Dywit - interwencja Sebka i piłka po rękach wpada do bramki. U nas drugiego karnego strzela Dominik Kobus - tak jak Maciej pewnie i co najważniejsze myląc bramkarza i prowadzimy 2:1. trzeci karny Sebek tańczy w bramce i zawodnik z Dywit przestrzela karnego. Wygrywając w karnych 2:1 zajmujemy ostatecznie trzecie miejsce w turnieju. W finale AP Stomil Olsztyn zremisowało z Huraganem Morąg 1:1 i również w ty przypadku zadecydowały rzuty karne, które lepiej wykonywali zawodnicy z Morąga (2:1) i to Oni cieszyli się ostatecznie wygraną w tym turnieju.

Jak zwykle ceremonia rozdania nagród w Kieźlinach to istne szaleństwo. Każdy z uczestników dostał medal i nagrody. trenerzy wybierali najlepszych zawodników w swoich zespołach. W Nidzicy miano to przypadło Kubie Pejas. Podczas tego turnieju miało miejsce również inne ważne wydarzenie - mianowicie tego dnia nasz piłkarz Michał Grzebski obchodził 11 urodziny (było głośne sto lat i nagroda rzeczowa).

Zawodnicy z Jedynki w dobrych humorach kosztowali kiełbasek z grilla oraz piłkarskiego tortu. Choć wszyscy zgodnie przyznali, że czują ogromny niesmak, gdyż walka w finale była na wyciągnięcie reki......

Reasumując świetnie przygotowany turniej (obsada sędziowska szczebla centralnego), mnóstwo nagród, świetne jedzenie (grill, ciasta, słodycze, tort). Nasza gra????bardzo ambitna, ale znów zawodzi skuteczność. Wygrywamy bardzo ciężkie boje (Huragan Morąg), a przegrywamy wygrany mecz.......

UKS Jedynka Nidzica: Demski Kacper, Sebastian Wejs, Wiśniewski Jakub, Grzebski Michał, Baranowski Piotr, Popławski Miłosz, Dąbrowski filip, Kobus Dominik, Tobojka Maciej,  Pejas Jakub, Śpiewak Dominik.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości