II liga młodzików - 3 kolejka (zaległa) UKS Jedynka Nidzica - DKS Wkra Działdowo
Nasi drugoligowi młodzicy 15 maja (środa) odrabiali zaległą kolejkę z dnia 20 kwietnia. Przeciwnik "zza miedzy" DKS Wkra Działdowo. Przeciwnik dość niewygodny, co potwierdziło się z przebiegu całego spotkania. Początek mecz to rozpoznanie sił przeciwnika. Niestety już w 4' meczu tracimy bramkę (z lewej strony nasz obrońca Patryk Zakrzewski przegrywa pojedynek biegowy, piłkarz z Działdowa zagrywa piłkę krzyżową na lewą stronę, nasz obrońca Mikołaj Maksymiak również przegrywa starcie "bark w barka" i strzałem z 15 metrów zawodnik z Działdowa daje prowadzenie swojemu zespołowi. W 7' powinniśmy wyrównać (prostopadłe zagranie do Huberta Wojtkiewicza, ten wślizgiem z pierwszej posyła piłkę do pustej bramki, niestety w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybija zawodnik Wkry. Dalsza część meczu to gra bez finezji, bez zagrożenia bramkowego. W 15' nasz bramkarz Szymon Majewski w ładnym stylu broni uderzenie z rzutu wolnego, 22' po kontrze goście niegroźnie uderzają na naszą bramkę. nasza obrona w tym spotkaniu nie popełnia większych błędów, za to linia ofensywna zupełnie nie może sobie poradzić z obrońcami Działdowa. Dlatego trener gospodarzy decyduje się wprowadzić na boisko drugiego bramkarza Sebastiana Wejs, natomiast Szymon Majewski dostał zadanie gry w polu (środek pomocy). Wejście Szymona mogłoby być megaudane, gdyż tuż po wejściu na boisko w 25' Szymon po rykoszecie od Jego pleców mógł zdobyć bramkę (piłka dosłownie o milimetry minęła światło bramki).
Druga połowa to bardzo wyrównana gra. Szalejący z przodu Szymon Majewski niczym w transie co i rusz nęka obronę swoją determinacją i walecznością. Jego zaangażowanie zostaje nagrodzone w 45', gdzie Szymek dostaje prostopadłe podanie, przepycha się z obrońcami Wkry, wychodzi na pozycje sam na sam z bramkarzem i sprytnym strzałem z lewej nogi daje nam wyrównanie. Radość Szymona była tak ogromna, że wykonał "bieg radości" poza boisko (trybuny), przez co od razu dostał od sędziego kare 2 minut :). Końcówka spotkania dostarczyła temu sennemu widowisku niesamowitych emocji (w 26 i 28' nasze błędne zagrania piłki spowodowały spore zamieszanie poda nasza bramką). W ostatnich 2 minutach meczu to goście mają trzy "setki" (błędy Dawida Godleś, niepotrzebny faul Kacpra Kotyla i zaspany boczny obrońca Staś Żygadło), lecz tylko znakomite interwencje Sebastiana Wejs uchroniły nasz zespół od straty bramek. Sebek w końcówce wykazał się niesamowitym kunsztem i sprytem broniąc w niesamowity sposób bardzo trudne uderzenia.
Mecz kończy się remisem 1:1, gdzie zespół z Działdowa postawił nam wysoko poprzeczkę. Nasze rozluźnienie w końcówce mogło a wręcz powinno dać gościom 3 punkty. Po raz kolejny nie potrafimy zdziałać zbyt wiele w ofensywie (akcje chaotyczne, nieprzemyślane zagrania, niepotrzebne straty).
UKS Jedynka Nidzica: Majewski Szymon (kpt), Godleś Dawid, Kotyla Kacper, Żygadło Stanisław, Maksymiak Mikołaj, Łochnicki Aleksander, Wojtkiewicz Hubert, Zakrzewski Patryk, Grzebski Symeon, Maj Maciej, Mulawa Adrian, Macholla Dominik, Wejs Sebastian.
Komentarze